Praca w branży medycznej w Norwegii jest tematem numer jeden, który przez kilka ostatnich lat plasuje się na szczycie popularności w mediach norweskich. Dlaczego tak się dzieje oraz co jest tego powodem? Chodzi o panującą sytuację, która dotyczy podaży i popytu na różnego rodzaju personel medyczny w Norwegii. Sytuacja ta została zobrazowana przez Norweski Urząd Statystyczny, który przygotował prognozy odnośnie sytuacji na rynku medycznym w kraju fiordów. Wioski są zatrważające i jednoznaczne – Norwegia potrzebuje gigantycznych ilości personelu medycznego. Co to oznacza dla osób poszukujących pracy? Ni mniej ni więcej, niż to, że personel medyczny będzie miał zagwarantowaną pracę w Norwegii przez kolejne długie, długie lata.
Personel medyczny – czyli kto?
Personel medyczny – czyli kto się do niego zalicza? Zapotrzebowanie dotyczy pielęgniarek, lekarzy, fizjoterapeutów, personelu pomocniczego, radiologów, bioinżynierów, pielęgniarek stomatologicznych, psychologów, a także pracowników socjalnych. Braki w personelu notuje się zarówno w szpitalach, przychodniach, centrach zdrowia, domach opieki, jak również centrach opiekuńczych. Jak widać grupa zawodów, na jakie notuje się gigantyczne zapotrzebowanie jest bardzo szeroka. Tym samym pokazuje to, że praca w branży medycznej w Norwegii jest na wyciągnięcie ręki dla bardzo dużej grupy ludzi.
Zapotrzebowanie na pracowników medycznych w Norwegii – jak długo?
Zapotrzebowanie na pracowników medycznych w Norwegii - skąd wiadomo jak długo będzie się ono utrzymywało? Norwegia jest społeczeństwem starzejącym się. Od lat notuje się mały przyrost naturalny, przy dużym wzroście osób w wieku starczym. Brakuje nam pielęgniarek, lekarzy, fizjoterapeutów – twierdzą norwescy politycy i robią wszystko, aby odwrócić tą sytuację. Mamy nowoczesny sprzęt, świetnie wyposażone szpitale i przychodnie, ale brakuje nam wyspecjalizowanego personelu medycznego, mówią eksperci. Norwegia zachęca młodzież do podejmowania kształcenia w sektorze medycznym, ale na to potrzebny jest czas, której Norwegia nie ma. Można szybko wyciągnąć wnioski, iż kraj nie jest w stanie przez kolejne lata wykształcić tylu wykwalifikowanych pracowników, by pokryć nimi braki. Deficyty są zbyt duże i w kolejnych latach będą tylko się zwiększały.
Praca dla pracowników medycznych w Norwegii – od kiedy?
Kraj fiordów potrzebuje personelu medycznego już teraz. Czym się ratuje? Okazuje się, że praca w branży medycznej w Norwegii jest od zaraz. Kraj doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest w stanie wykształcić w tak szybkim czasie wykwalifikowanego personelu. Robi wszystko, by utrzymać przynajmniej pracowników, którzy osiągnęli już wiek emerytalny, oferując im bardzo atrakcyjne warunki płacowe. Ale to nie zawsze skutkuje i przynosi wymierne efekty. To lekarstwo doraźne, mówią eksperci. Kto zatem przychodzi im z pomocą? Otóż pracownicy zagraniczni. Norwegia upatruje bowiem ogromne koło ratunkowe w pracownikach z innych krajów. Zdaje sobie sprawę z tego, że zarobki w ich kraju są bardzo atrakcyjne i tym właśnie stara się pozyskiwać wykwalifikowany personel z zagranicy.
Śledząc ogłoszenia o nazwie praca w sektorze medycznym w Norwegii natkniemy się na setki przeróżnych ofert pracy, które brzmią przykładowo: praca dla pielęgniarek, praca dla lekarzy, praca na stanowisku pomoc pielęgniarki oraz szereg innych.
W ogłoszeniach znajdziemy informację o tym, iż Norwegia z wielką chęcią zaprasza wykwalifikowanych pracowników zagranicznych z tego sektora. Są to duże drzwi, które stoją otworem dla wszystkich tych, którzy chcą podjąć pracę w branży medycznej w Norwegii.
Zatem praca w sektorze zdrowotnym w kraju wikingów to intratna propozycja, która dla obcokrajowców jest niezwykle opłacalna finansowo. Chcąc z niej skorzystać warto zainwestować w naukę języka norweskiego. Dlaczego? Dlatego, że to właśnie ona daje nam pełen wachlarz możliwości pracy w tym kraju. Zatem wszyscy Ci, którzy myślą o wyjeździe do Norwegii i pracy w tej branży powinni zacząć od nauki języka norweskiego.
Norweski dla pracowników branży medycznej - od czego zacząć?
Tak, podjęliśmy decyzję, że chcemy podjąć pracę jako pielęgniarka w Norwegii, bądź też w innym zawodzie z tego sektora. Od czego zacząć przygotowania? Szukać w internecie czegoś o nazwie kurs norweskiego dla branży medycznej, norweski dla pielęgniarek, praca w branży medycznej w Norwegii, a może medyczny kurs branżowy z norweskiego? Tak, oczywiście możemy wpisywać szereg fraz o podobnej treści. Ale czy rzeczywiście od tego trzeba zacząć? Jako lektor języka norweskiego uważam, że znajomość jakiegokolwiek języka obcego zaczynamy od czegoś innego. Od czego? Otóż od podstawowego słownictwa, jak też podstawowej znajomości gramatyki i zasad posługiwania się danym językiem. Tylko taka kolejność pozwoli nam układać wiedzę, którą będziemy sukcesywnie rozszerzać o norweskie słownictwo medyczne.
Norweski czy norweski medyczny – co wybrać?
Pamiętajmy, iż medyczny norweski, to norweski branżowy rozszerzony o słownictwo i wyrażenia z sektora medycznego. Zatem norweski medyczny – tak jego nauka jest niezbędna do tego, by móc zaistnieć na norweskim runku pracy, jednakże w pierwszej kolejności musimy zacząć uczyć się podstaw języka. Wtedy to rozszerzanie naszej wiedzy o specjalistyczne norweskie słownictwo medyczne będzie o wiele efektywniejsze i szybsze. Dowodem na to jest szereg osób, które przygotowywałam do wyjazdu właśnie z tej branży. Gdy opanowały podstawy dopiero wtedy przeszliśmy do zagadnień branżowych.
Często słyszę od osób zainteresowanych nauką norweskiego – „Mnie interesuje wyłącznie medyczny norweski”, wtedy to mówię otwarcie, że owszem, ale najpierw wylewamy fundament i stawiamy ściany, a dopiero potem kryjemy dachem. Innej sensownej drogi nie ma. Dodatkowo język norweski to język, w którym niebagatelną rolę odgrywa wymowa. Jeśli nie poznamy dogłębnie jej tajników, na nic zdadzą nam się dziesiątki niepoprawnie wymawianych słów, zwrotów i wyrażeń. Zachęcam do zapoznania się z darmowymi lekcjami, zawierającymi szereg słownictwa i wyrażeń z różnych dziedzin.
Zatem nie ma na co czekać, wszystkim zainteresowanym wyjazdem oraz pracą w sektorze zdrowotnym życzę powodzenia.